System ERP – jak zwiększa efektywność?
Wycieczka po firmie, która wdrożyła cyfryzację procesów biznesowych.
CeBIT – targi technologiczne, które w Hanowerze odbywają się już od lat 80-tych ubiegłego wieku. Przyciągają rzesze miłośników zainteresowanych nowinkami zarówno sprzętowymi, jak i w zakresie oprogramowania. W tym roku na odwiedzających od 20 marca czekało 3000 wystawców, w 17 tematycznych halach, w których każdy przez 5 dni mógł znaleźć coś dla siebie. Wystawcy prezentowali rozwiązania m.in. w sferze wirtualnej rzeczywistości, Internetu Rzeczy, sztucznej inteligencji, Chmury, cyberbezpieczeństwa i technologii 5G.
Na targach spędziliśmy 2 dni, co wystarczyło do zapoznania się z najbardziej interesującymi nas wynalazkami. Na miejsce przywiodła nas ciekawość, jakie rozwiązania przedstawi konkurencja oraz co ciekawego generalnie dzieje się w technologii IT. Chcieliśmy się przekonać, jak Sente wypada na tle innych i zapoznać się z nowinkami z naszej branży. Liczyliśmy na sporą dawkę inspiracji i zdecydowanie się nie zawiedliśmy, choć dawka ta została nam zaserwowana również w nieco innej sferze niż się spodziewaliśmy.
Rozwiązania ERP dostały dedykowaną jedna z hal. Chcąc do niej dotrzeć należało przejść przez część Business Intelligence. I choć początkowo nie planowaliśmy zwiedzania tego obszaru, zatrzymaliśmy się tam na chwilę. Dowiedzieliśmy się m.in. o istnieniu organizacji zrzeszającej firmy zajmujące się BI. Przetestowaliśmy aplikacje stworzone przez graczy, którzy wystawili największe stoiska, tj. Qlick, Tabloo, Prevero. Było to dla nas tak ciekawe doświadczenie, że spędziliśmy tam sporo czasu na klikaniu i rozmowach z dostawcami. Wydaje się, że temat może być dla nas na tyle ważny, że postaramy się go szerzej opisać w osobnym artykule. Tutaj skupimy się na innych równie ciekawych obszarach.
Zacznijmy od ERP – ów. W porównaniu do poprzednich lat, liczba wystawców, a nawet same stoiska zdecydowanie się zmniejszyły. Przykładowo SAP, który na targach prezentował SAP HANA 4 i skanował buty strumieniem powietrza, w poprzednich edycjach targów zajmował pół hali, tym razem jednak firma ograniczyła się do ćwiartki, podobnie jak Microsoft. Poza SAP-em i Microsoftem w oczy rzuciły nam się również SotwareAG, Abas, ABS, DATEV, SAGE. Przy okazji pobytu w Hanowerze, mieliśmy też okazję poznać globalnych graczy spoza Niemiec. I tak np. spotkaliśmy przedstawicieli firmy Zucchetti (http://www.zucchetti.com/worldwide/cms/) – grupy zatrudniającej ok. 3 000 osób i realizującej wdrożenia swojego oprogramowania również w Polsce. Jeden z przedstawicieli firmy zaczepił Jakuba i jak się okazało, rozmawiał już z nim rok wcześniej na temat ewentualnej współpracy. Na takich targach, trafić na siebie to spory łut szczęścia. Oprócz wielkich firm, pojawili się też mniejsi producenci, którzy prezentowali swoje osiągnięcia głównie w ramach stoisk krajowych lub landów.
Cieszyła obecność wystawców z Polski. Na targach pojawili się m.in. przedstawiciele firmy Assecco, co nie powinno nikogo dziwić, gdyż Asseco aspiruje do grona największych dostawców ERP, obok SAP’a, Infor’a czy DATEV’a. Ale już taki mały Sevencomp ze Swarzędza (instalacje teleinformatyczne, systemy RCP, aplikacje internetowe i mobilne) – to co innego. Generalnie na targach wystawiło się 40 polskich firm, w różnych obszarach. Oprócz erpów były m.in. drony i wiele startupów. Jednak polscy wystawcy niespecjalnie rzucali się w oczy. Interesujący jest też fakt, że kraje takie jak Bułgaria, Rumunia, Węgry, Grecja miały swoje stanowiska krajowe, na których promowały rozwiązania rodzimych przedsiębiorców, a polskiego stoiska tego typu zabrakło. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości to się zmieni.
Co zrobiło na nas największe wrażenie poza BI i ERP? Naszą uwagę przykuło m. in. centrum danych powstające w starej norweskiej kopali na powierzchni 120 000 m2 (http://www.lefdalmine.com/facility-2/). Mieliśmy okazję rozkładać na części Porshe w okularach googla. Okazuje się, że w tych okularach, każdy może szybko zostać serwisantem luksusowych aut 🙂 Na własnej skórze przekonaliśmy się, jak zaawansowana jest wirtualna rzeczywistość. Doświadczyliśmy też, że ekrany a’la Raport mniejszości przestały być fikcją, stając się realnym bytem, który pewnie już wkrótce stanie się dostępny dla tzw. zwykłych śmiertelników.
Odwiedziliśmy też halę producentów urządzeń z Chin. Gdyby więc ktoś potrzebował np. skanerów na palce do magazynu po Bluetooth albo krzesełek do biura a‘la fotel formuły 1, to chętnie podzielimy się kontaktem. Można kupić nawet 1 sztukę, jak na Aliexpress.
Trudno jest opisać, co zobaczyliśmy na targach CeBIT podczas 2 dni, które spędziliśmy w Hanowerze. Tę całą masę interesujących wynalazków najlepiej zobaczyć samemu, dlatego wszystkim zainteresowanym szczerze polecamy wybranie się na CeBIT w przyszłości. Sami doszliśmy do wniosku, że warto pojechać tam kolejny raz i to nie tylko ze względu na ciekawostki i zorientowanie się, w jakim kierunku nasz świat zmierza. Przekonaliśmy się na własnej skórze, że to dobra szkoła. Trendy interfejsowe w rozwiązaniach dla biznesu, które podpatrzyliśmy, pozwolą nam obrać właściwy kierunek. Udział w CeBIT możemy podsumować krótko: musimy już dziś zacząć działać w kierunku zaobserwowanych zjawisk, po to, żeby nie obudzić się za rok czy dwa, kiedy już może być za późno.
Konsultant i architekt rozwiązań informatycznych wspierających zarządzanie w firmach handlowych. Z Sente związany od 10 lat. Brał udział w projektach budowy i rozwoju systemów ERP dla lidera rynku dystrybucji artykułów BHP, firmy specjalizującej się w obrocie metalami szlachetnymi oraz czołowego eksportera polskich produktów spożywczych na terenie Europy zachodniej.
Skontaktujemy się z Tobą bezpośrednio aby odpowiedzieć na pytanie.
Powrót do Bloga