Trudno jest tak po prostu przyzwyczaić się do zmian na rynku. Nie wszystko da się przewidzieć, ale możesz zacząć od przygotowania scenariusza na wypadek awaryjnych sytuacji. Należy wziąć pod uwagę nawet ekstremalne, mało prawdopodobne sytuacje. Dzięki temu, gdy się pojawią, oszczędzisz czas, który zostałby przeznaczony na ustalenie planu działania. Zresztą tworzenie go na ostatnią chwilę może sprawić, że będzie w nim sporo błędów i nie będzie tak skuteczny, jak opracowanie go z dużym wyprzedzeniem. To prowadzi nas do ogólnego wniosku – warto zainwestować więcej czasu i energii w planowanie operacyjne. Częstsze podejmowanie decyzji strategicznych, zarządczych, a być może nawet przeredagowanie misji przedsiębiorstwa. Co prawda wiąże się to z wyższymi kosztami zarządzania firmą, ale to najlepsza strategia, która pozwoli na przetrwanie, odzyskanie lub umocnienie swojej rynkowej pozycji.
Bardzo ważne jest obserwowanie otoczenia, konkurencji oraz zachowań konsumenckich. Dzięki takim informacjom szybciej zareagujesz na zmiany i dopasujesz ofertę do potrzeb klientów, a także będziesz w stanie zauważyć zmiany w łańcuchu dostaw. W łatwy sposób wypracujesz nowe metody związane z pozyskiwaniem surowców. Konkurencja z kolei może mieć dobre pomysły związane z konsolidacją zamówień lub zarządzania i uzupełniania zapasów. Dlatego to równie dobre źródło wiedzy. Wydaje się, że to podstawa działań każdej firmy, jednak wciąż wiele przedsiębiorstw – być może z natłoku innych zadań – zaniedbuje ten obszar.
Ostatnia rzecz, o której warto wspomnieć w kontekście przygotowania do sytuacji na rynku, jest aktywne poszukiwanie dodatkowych form finansowania rozwoju firmy. Istnieją programy i dotacje, mające na celu częściowe pokrycie kosztów związanych z np. automatyzacją, która z kolei przełoży się na produktywność w organizacji.