Pierwszym i jednym z najważniejszych błędów w handlu B2B, jest stawianie nacisku na sprzedaż ponad budowanie relacji z klientem B2B. Należy pamiętać, że obecnie kupujący są o wiele bardziej świadomi, niż kilka lat temu. Oznacza to, że chcą czuć, że sami wybierają i nie są zależni od handlowca. Ponadto nie lubią być pospieszani. Oczywiście nie ma nic złego w pytaniu nabywcy o decyzję, ale powinien też mieć wystarczająco dużo czasu, aby móc ją podjąć. Warto w międzyczasie przygotować argumenty, które pomogą w zbiciu ewentualnych obiekcji.
Choć może się to wydawać oczywiste, to bardzo ważne jest dotrzymywanie danego słowa. Jeżeli obiecujesz wysłać klientowi po rozmowie podsumowanie oferty, lub kontakt za dwa dni, ale tego nie zrobisz, to wysyłasz sygnał, że firma nie jest warta uwagi. Nabywca może poczuć się oszukany i zrezygnować z transakcji. Przestrzegam również przed obiecywaniem rzeczy, których nie będziesz w stanie dowieźć, tylko po to, aby klient podpisał umowę. Takie sytuacje bardzo szybko wychodzą na jaw, a niezadowolony kontrahent na pewno podzieli się swoimi złymi doświadczeniami z innymi, co może skutkować kryzysem wizerunkowym.